Znalezienie preparatu na komary dla niemowląt to nie jest taka łatwa sprawa. Ale jednak jakoś powinniśmy zabezpieczyć nasze maluchy przed komarami i kleszczami – w końcu jak to mówią “lepiej zapobiegać niż leczyć”, szczególnie jeśli mowa o małych dzieciach. No tylko jak bezpiecznie i skutecznie chronić dla najmłodszych?
Beata
Szukam preparatu dla 3 miesięcznego bobasa. Czytałam artykuł Pana Tabletki i pasuje tylko chicco. Pan Tabletka mówi, że stosuje citriodiol. Znacie jakieś preparaty na bazie tego? Plus czym popsikać wózek? Heeelp
Pan Tabletka
Beata, dzięki za zainspirowanie mnie do napisania tego postu. Wyciągnęłaś bardzo ważny i myślę równie kłopotliwy temat dla rodziców. Mam nadzieję, że uda mi się trochę ten temat okiełznać. Co do citriodiolu – kiedyś sprawa wyglądała inaczej i ta granica wiekowa była niższa, obecnie te standardy się zmieniły i preparaty z citriodiolem są przeznaczone dla dzieci od 3 r.ż. Ale to wszystko dla bezpieczeństwa maluchów.
Dołącz do naszej dyskusji na fejsbuku i zobacz, co rodzice z grupy panatabletkowej stosują na komary dla niemowląt: https://www.facebook.com/groups/1764351057199441/posts/2881897622111440
***
Temat wcale nie jest taki łatwy i przyjemny, jak zobaczycie, bo przy podjęciu takich działań zabezpieczających nasze maluchy przed komarami i kleszczami, trzeba wziąć pod uwagę kilka, bardzo ważnych składowych:
Wychodzi na to, że nie łatwe jest życie niemowlaka (i jego rodzica).
***
No właśnie, jak i czym to robić? Jak przeanalizujecie etykiety środków na komary to zobaczycie, że tych, które można stosować u niemowląt jest bardzo mało i są to preparaty na bazie olejków eterycznych. I nawet wokół ich stosowania u najmłodszych pojawiły się kontrowersje, bo one mogą uczulać, mogą uwrażliwiać na światło, mogą podrażniać, dlatego ja unikałbym ich stosowania bezpośrednio na skórę dziecka, a jeśli już to zaczął od sprawdzenia na małym obszarze skóry, jak ona się zachowuje pod wpływem danego preparatu.
Wychodzi na to, że najlepiej (bo skutecznie i bezpiecznie) jest używać ochrony mechanicznej, czyli zakładać na wózek moskitierę (warto mieć ją także w oknach, żeby w pokoju dziecka nie pojawili się nieproszeni goście z pola), podczas spacerów zakładać dziecku skarpetki i ubranka, które zakryją większość ciała. Do tego unikaj spacerów w porze największej aktywności komarów i kleszczy.
Po powrocie do domu koniecznie dokładnie sprawdź, czy nikt się do dziecka nie “przyczepił.”
Wychodząc z domu możesz też pryskać siebie i zewnętrze części wózka tymi specjalnymi, mocnymi środkami (nie rób tego w pomieszczeniu ani w samochodzie – nie ma nic gorszego niż spsikać się samemu w rozgrzanej puszcze samochodu i urządzić dziecku inhalację z repelentu!). Dzięki takiemu wykorzystaniu repelentu dziecko nie będzie miało z nim bezpośredniego kontaktu, a jednocześnie będzie oddziaływał na wszelkie, nieproszone robaczki, dla których nasz maluch jest świetnym, świeży kąskiem.
I uwaga – jeśli stosujesz taki środek na swoją skórę i ubrania, to pamiętaj, że masz go na sobie, kiedy np. chcesz wziąć dziecko na ręce, bo maluch będzie miał wtedy kontakt skóry z tym preparatem, a nie daj jakby wziął Twoje ubranie do buzi.
Pamiętaj tylko, aby kupić taki preparat, który można aplikować na tkaniny!
Olejki eteryczne, dzięki swojemu intensywnemu zapachowi, odstraszają komary i/lub kleszcze (napisałem “i/lub” ponieważ nie każdy olejek będzie skuteczny wobec i komarów i kleszczy np. olejek citronellowy odstrasza i komary i kleszcze, a np. geraniowy działa już jedynie wobec kleszczy, więc zastanów się na jakiej ochronie Ci zależy). Jednak ich ochronne działanie jest krótkotrwałe (tak do 0,5, max. 2 h).
I niby fajnie, bo te olejki takie naturalne, ale, i tu UWAGA, nie można ich stosować bezkarnie! Olejki eteryczne, można powiedzieć, to taka czysta, skondensowana chemia roślinna – to wbrew pozorom nie są delikatne preparaty! Mogą podrażniać, uczulać, szczególnie, kiedy nałożone na skórę mają kontakt ze słońcem. I mają one swoje ograniczenia wiekowe! Dlatego nie wcieraj olejków w skórę niemowlaka! A jeśli już chcesz ich użyć do odstraszania komarów czy kleszczy to delikatnie skrop nimi ubranko (ale z daleka od noska, żeby się dziecko ich nie nawdychało) i wózek. Doskonale sprawdzi się do tego mój #katarkiller.
Jeśli nie znacie jeszcze #katarkillera to zapraszam na bloga Pana Tabletki: https://pantabletka.pl/katarkiller-przepis-katar/
W razie jakichś wątpliwości związanych z olejkami eterycznymi czy innym repelentami skontaktuj się z lekarzem – tak będzie najlepiej.
***
Jak sami widzicie, przy najmłodszych dzieciach w kwestii walki z komarami i kleszczami, jako rodzice i opiekunowie mamy związane ręce. Może w przyszłości coś się zmieni, ale na ten moment w grę wchodzi głównie ochrona mechaniczna, psikanie wózka i siebie samych mocniejszymi środkami, bardzo nieliczne gotowe preparaty.
***
Serdeczności,
Pan Tabletka
Marcin
***
Dużą analizę o preparatach “na komary i kleszcze” znajdziesz na blogu Pana Tabletki – przypada się także przy większych dzieciach, więc warto zerknąć: https://pantabletka.pl/co-na-komary/